Nie masz pojęcia co zrobić z dziećmi w upalny dzień? Proponuję ZOO

Nie macie tak czasem, że dzieci niezwykle Wam dokazują? Ja mam często. Nie winię ich za to i nie jęczę, w końcu to dzieci, które mają prawo do okazywania swoich emocji, a że czasem są podobne do "zwierząt" no to trudno. Zawsze mogę im jakoś pomóc te emocje wyładować. Najczęściej po prostu zabieram ich na spacer lub do babci gdzie mogą się wybiegać z kuzynami. Są jednak miejsca, które chciałabym im pokazać i ZOO do nich należy. Tym razem, na pierwszy rzut wybraliśmy Opole, polecano nam ten Ogród Zoologiczny kilkakrotnie. W młodości miałam okazję zwiedzić ZOO we Wrocławiu, od tamtej pory zmieniło się nie do poznania. Do Opola niestety nie trafiłam, zatem był to nasz wspólny pierwszy raz w tym obiekcie. Jakie są nasze wrażenia?  Mam nadzieję, że zdjęcia Wam to ukażą. Ostrzegam, że będzie ich dużo.
W pierwszej kolejności chciałabym Wam przybliżyć historię Ogrodu Zoologicznego w Opolu.
Ogród Zoologiczny Opole powstał w latach 30-tych XX wieku na terenie parku położonego na Wyspie Bolko, którego prywatny fragment zajmujący około 1 ha został przekształcony w zwierzyniec. W 1936 roku, ze względu na ogromną popularność tego miejsca, ówczesne władze miejskie udostępniły ZOO publiczności, jednocześnie opłacając jego utrzymanie. W czasie II Wojny Światowej zwierzęta zostały wywiezione do Niemiec, a zniszczenia spowodowały likwidację obiektu. Dopiero w 1952 roku powstał Komitet Odbudowy Zwierzyńca w Opolu, którego staraniem 22 lipca 1953 roku Ogród został ponownie otwarty zajmując powierzchnię 2,4 ha. Klatki i wybiegi budowano w czynie społecznym, a kolekcję krajowych zwierząt wzbogacano o rzadkie i egzotyczne gatunki. Ogromnym sukcesem okazał się pierwszy w Polsce przychówek niedźwiedzi himalajskich i walabii Benetta.
ZOO przeżyło wiele wydarzeń, o których przeczytacie poniżej. A wszystkie te informacje możecie znaleźć na stronie ZOO OPOLE.
W 1980 roku powiększono powierzchnię ZOO do 19 ha, co stało się impulsem do dalszej rozbudowy, prowadzonej jednak w sposób prosty i tani gdyż przypadła na okres kryzysu.W 1996 roku powstała nowa koncepcja modernizacji ZOO, w myśl której zwierzęta z danych kontynentów mają być eksponowane na jednym obszarze ogrodu, w tak zwanych krainach zoogeograficznych. W 1997 roku Ogrodowi grozi ponowna likwidacja, kiedy to powódź stulecia, która nawiedza Opole, całkowicie niszczy jego teren i obiekty. W 1998 roku ZOO odradza się po raz trzeci. Krok po kroku oddawane są kolejne obiekty, budowane wg nowej koncepcji. Przebudowywana jest również kolekcja zwierząt. Po raz pierwszy do Opola zostają sprowadzone, żyrafy, nosorożce, pandy rude, mrówkojady oraz różne gatunki małp i małpiatek. Specjalizacją ZOO staje się hodowla pazurkowców, lemurów i zwierząt kopytnych. W 2002 roku powstaje żyrafiarnia, w 2005 – wybieg goryli, a w 2007 – basen z jedynymi w Polsce uchatkami kalifornijskimi. W 2011 roku zostaje oddany pawilon płazów – najbardziej zagrożonej wyginięciem gromady kręgowców, oraz nowa żyrafiarnia, gdyż świetnie rozmnażającego się stada żyraf stary obiekt już nie jest w stanie pomieścić.







Cała wycieczka przyniosła nam wiele radości i uśmiechu na twarzach dzieci, a do tego ogromne zmęczenie. Na terenie ZOO oprócz obiektów ze zwierzętami są też place zabaw dla dzieci, w tym ogromny zamek ze zjeżdżalniami, który chłopcy pokochali oraz MINI park linowy. Do tego MINI ZOO, które chłopcom akurat mniej przypadło do gustu. W trakcie zwiedzania jest kilka miejsc, w których można odpocząć czy też coś zjeść. Sami skorzystaliśmy z okazji jedząc obiad w Karczmie pod Dębami.












Atrakcji w ZOO nie zabraknie nikomu, oprócz zwiedzania i oglądania zwierząt można także o określonych godzinach obejrzeć pokazy ich karmienia, w tym: goryli, pelikanów czy uchatek.

To wszystko wpłynęło bardzo pozytywnie na ostateczną ocenę Ogrodu Zoologicznego w Opolu, a dodatkowo przyzwoite ceny, które nie oszukujmy się dla wielu są ważne. Bilet normalny to jedynie 18 zł, ulgowy 12 zł., a dzieci do lat 3 wchodzą za darmo.

Zatem czy polecam ZOO w Opolu jako miejsce idealne na wiosenną czy też letnią wycieczkę dla całej rodziny? Jak najbardziej, sama jestem przekonana, że jeszcze kiedyś tam wrócimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy nawet najmniejszy komentarz, jest on dla mnie ważny.

Copyright © 2016 GUGUSIOWO , Blogger