6 miesięcy za nami

Bardzo szybko nam zleciało, nigdy nie myślałam, że tak szybko może lecieć czas... Dopiero przy dzieciach widać jak szybko i jak szybko ucieka przez palce.
Teraz po prawie 4 latach bycia mamą wiem, że życie trzeba łapać pełnymi garściami żeby nie przelatywało przez palce. Trzeba korzystać z każdej pięknej chwili, ze smutnych też, w końcu cierpienia kształtują człowieka. 
Ostatni rok to był dla naszej rodziny czas wielu zmian. Zmian na lepsze teraz to wiem. Czas strachu czy damy radę, czy ja dam radę? 
Dałam i jestem gotowa na więcej...

Ponad rok temu dowiedziałam się, że powiększy nam się rodzina. Strach i radość to były uczucia na porządku dziennym. Dziewięć miesięcy zleciało nawet nie wiem kiedy, szybko na pełnych obrotach. Aż 12 stycznia 2015 roku o godzinie 16:30 na świecie pojawił się mój kolejny mężczyzna. Mały okrąglutki i śniady, dostał 10 pkt ważył 3400 g i mierzył 58 cm. Dużo, dla mnie dużo porównując do Gugi, który mając 51 cm ważył 3020 g. 

Życie wtedy nabrało innych barw, bardziej kolorowych. Nie trzymałam synka na rękach, ale mogła poczuć, pocałować utulić policzkiem... dla mnie za mało czegoś mi brakowało. Nie mogłam spać i myślałam tylko o tym żeby go przytulić i potrzymać na rękach.  Myślałam nad tym jak sobie radzą chłopcy w domu. W końcu Guga nie miał w zwyczaju zostawać z Tatą. Ale poradzili sobie bardzo dobrze. Tęskniłam przeogromnie. Zastanawiałam się wtedy jak to będzie w domu, co się zmieni, czy będzie trudno?




Trudniej było przez moją cesarkę, trudniej było mi się poruszać. Trudniej było zając się dwójką na raz. Całe szczęście Guguś jako starszy brat okazał się cudowny, pomocny i w ogóle nie zazdrosny. 
Podawał i do dziś podaje pieluszki, chusteczki czy też ubranka. Nie raz się zdarza, że to Guga decyduje co też braciszek ma ubrać.









Nigdy nie nadziwię się jaka jest między nimi wielka miłość. Jeden za drugim patrzy wzrokiem, jeden do drugiego lgnie. Wiem, że od nas rodziców będzie zależało jak ich relacje się kiedyś ułożą a bynajmniej w dużej mierze od nas. Kocham ich obu tak samo, Cieszę się tak samo mocno, że są i uwielbiam te ich przytulanki i radości. 






Powiem Wam, że te 6 miesięcy to cudowny czas, a teraz kiedy Guciu zaczyna siadać, pełzać a już niedługo raczkować będzie jeszcze ciekawiej i zabawniej. Na samą myśl nie mogę się doczekać nowych chwil we czwórkę.




2 komentarze:

  1. Hej!
    Mam wrażenie, że te 6 miechów musiało Ci bardzo szybko zlecieć.:)

    Co do samego bloga - gdybyś powiększyła zdjęcia, zadbała, żeby były w tej samej szerokości, zwiększyła czcionkę i zmieniła font na bardziej czytelny, jestem przekonana, że miałabyś więcej komentarzy i aktywności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Bardzo szybko, nie spodziewałam się, że czas może tak przez palce uciekać.
      Dziękuję bardzo za rady, na pewno je wykorzystam. Obecnie jestem nad szukaniem odpowiedniego szablonu i koloru. Chciałam też własną domenę i tu mam dylemat - nazwa. Mam nadzieję, że będzie wtedy dużo lepiej. Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy nawet najmniejszy komentarz, jest on dla mnie ważny.

Copyright © 2016 GUGUSIOWO , Blogger