Noworoczny makaron ze szpinakiem

Przy okazji zakupów tuż przed Sylwestrem znalazłam na półce w znanej nam Biedronce makaron z dodatkiem atramentu z kałamarnicy. Nie zastanawiając się w ogóle wzięłam... wymyśliłam sobie przepis korzystając z moich ulubionych produktów. Miał być do tego jeszcze kurczak, ale wykorzystaliśmy go do galaretek i gyrosa :) Czarny makaron jadłam kiedyś, ale kupiony gotowy tylko do odgrzania, tym razem muszę go ugotować.

Do naszego dania dla 4 osób potrzebujemy:

Makaron z dodatkiem kałamarnicy 250 g
Szpinak mrożony 450 g
Ok. 200 g śmietany 12% lub 18%
Garść startego żółtego sera
1 jajko (ja nie miałam więc sos zrobiłam bez)
sól, pieprz
zioła (oregano, bazylia, tymianek, koperek) jak nie lubisz nie dodawaj ;)
2 ząbki czosnku
1 cebula
200 g pieczarek

Czosnek i cebulę drobno posiekać i podsmażyć na patelni z oliwą. Dodać do tego drobno pokrojone pieczarki i poddusić wszystko razem. Dodać zamrożony szpinak. Mieszać aż szpinak się rozmrozi. Ja zawsze dodaję wodę przegotowaną, żeby mi nie przywierało, a woda i tak odparuje.
Przyprawić wszystko solą, pieprzem i ziołami, jak koperek, tymianek czy bazylia. Najlepiej według uznania, w końcu ma być smaczny, a każdy lubi co innego.
W miseczce wymieszać śmietanę, jajko i starty żółty ser na jednolitą masę i dodać do szpinaku z pieczarkami. Wymieszać dokładnie i na wolnym ogniu gotować 5 minut często mieszając.
W między czasie ugotować makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Na talerzu ułożyć według własnej inicjatywy, jak kto lubi. Można wymieszać na patelni, można na talerzu.
Smacznego!