"Wiedźmy Piwne" Adam Molenda - recenzja.

 „WIEDŹMY PIWNE” to książka o tym, jak przypadek potrafi skomplikować ludzkie życie. Ewa, szczęśliwa młoda mężatka i mama, staje nagle w obliczu sytuacji, która przerosłaby każdego. Na kartkach powieści łzy mieszają się z groteską, prowadząc do konkluzji, że o miłość i szczęście należy walczyć niezależnie od przeciwności losu.

Autor opowiada nam historię trzech kobiet z rodu Piwne – babki, matki i córki, które mieszkają w kamienicy pod Maszkaronem w Żywcu. Ich życie, tajemnice i charaktery są tak skomplikowane, że nie da się tego opisać  w jednym zdaniu. Główną bohaterką jest Ewa, która zostaje napadnięta w swoim sklepie. Skutkiem tego wydarzenia jest utrata mowy, która powoduje u niej wiele skrajnych emocji. Ewa z biegiem czasu zaczyna się jąkać i korzystać z pomocy kilku specjalistów – logopedów.

W książce znajdziemy też wiele informacji na temat Żywca, w którym dzieje się akcja. Jednak autor w dużej mierze skupia się na relacjach rodzinnych, szczególnie kobiet. Mężczyźni są tu jakby dodatkiem, w trakcie czytania odniosłam wrażenie jakby nie mieli takiej potrzeby bliskości jak kobiety. Panie Piwne nie mają szczęścia do zaradnych życiowo mężczyzn. Niejednokrotnie znikali na długi czas, pozostawiając je same. Dzięki temu starły się silne i pewniejsze siebie. Ewa musi najpierw pokonać swoje poczucie bycia gorszą i niechcianą przez męża by tak się wydarzyło. Ale czy tak się stało? Jak się skończy historia Ewy, jej jąkania i małżeństwa? Tego dowiecie się z książki Adama Molendy „Wiedźmy Piwne”.

Nie lubię opisywać fabuły, dawać wszystko na tacy. Książkę trzeba przeczytać, wyrobić o niej swoją opinię i nawet jak ktoś mi mówi, że książka jest beznadziejna i nie wciąga wolę sama to sprawdzić. Niestety często, to co komuś przypadło do gustu dla mnie jest totalnym fiaskiem i odwrotnie. Sięgając po „Wiedźmy Piwne” byłam zaintrygowana samym tytułem. Tak naprawdę nie spodziewałam się po niej wielkiego WOW, ale tego, że będzie to przyjemna obyczajówka. Myślę że się nie pomyliłam, historia kobiet jakiś wiele w naszym otoczeniu, ale nie koniecznie je znamy. Opisy miejsc i historii Żywca sprawia dodatkowo, że odnosi się wrażenie jakby to była historia z życia wzięta, z prawdziwymi postaciami i historiami. Co prawda dla mnie momentami tych opisów było za dużo, ale umówmy się nie zawsze dogodzi się każdemu w takim samym stopniu. Całość jednak bardzo przyjemna i wciągająca. Nie jest to jednak książka, którą się przeczyta w jedno popołudnie. Mi zajęło nieco więcej, ale jest to pozycja w sam raz na długie jesienne wieczory. W sam raz do zatopienia się w fotelu z gorącą herbatą lub czekoladą, pod kocykiem z książką w ręku.

Z powodu pandemii książkę nabyć można wyłącznie przez stronę internetową: www.wydawnictwo-akronim.pl Dla pierwszych 100 Czytelniczek wysyłka gratis!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Akronim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy nawet najmniejszy komentarz, jest on dla mnie ważny.

Copyright © 2016 GUGUSIOWO , Blogger