DNW czerwcowe dowolne szaleństwo
Minęło za nami nawet nie wiem kiedy 10
miesięcy. Czerwcowy temat Dziecka na Warsztat miał być dowolny. No i to stało
się dla mnie problemem. Nie mogłam zebrać się w sobie i zrobić jednego
porządnego warsztatu. Tyle tematów można ująć, tyle wszystkiego a ja kompletnie
nie miałam weny...
Jak co miesiąc, przed opublikowaniem
zawsze dopytuję Męża, czy aby na pewno post jest napisany dobrze. Niestety moje
pomysły odbiegały nieco od pomysłów Tatusia... No ale w końcu postawiłam na
swoim. Doszłam do wniosku, że przecież tyle przed nami, że jeszcze zdążymy
zrobić te posty Taty i moje.
Dość dawno Sergiusz zechciał mieć jakieś
zwierzątko, no ale jakie dla 4 letniego dziecka? Psa ani kota nie chcieliśmy, z
różnych powodów. Postawiliśmy na rybki... Tak sobie pływały w akwarium,
najpierw jedna, potem kilka. Młody uczył się, że trzeba o nie dbać, wymieniać
wodę i karmić.
Ostatnio pomyślałam więc, że to będzie
dobry temat na "Dziecko na Warsztat".
Zakładanie, a raczej
"odnawianie" naszego baaardzo skromnego akwarium zaczęliśmy od
umieszczeni rybek wraz z częścią wody(wymieniamy około 20% całości wody raz w
miesiącu) w odpowiednim dla nich pojemniku, aby w tym czasie umyć docelowy
"domek".
Umycie akwarium, wygotowanie kamyczków,
muszelek i roślinek. Ponieważ mamy dość gorąco w domu, doradzono nam aby
roślinki mieć sztuczne, póki dzieci małe tak właśnie zostanie. W przyszłości
planujemy mieć dużo większe i z dużo większą ilością rybek.
Wracając do poszczególnych zadań przy
zakładaniu akwarium synek brał aktywny udział w ich wykonywaniu. Cóż zdjęcia
jakie są takie są, Jak to ze mną bywa, zrobiłam ale żeby dziecko albo siebie na
nich umieścić to już nie.
Po pierwsze akwarium postawiliśmy na
komodzie, do niego wsypaliśmy kolorowe kamyczki, ustawiliśmy roślinki i muszelki
żeby rybkom było przyjemnie. Na ściankach umocowałam pompki i grzałkę, z której
nie korzystamy ponieważ temperatura w domu podnosi tą w akwarium powodując, że
jest idealna dla posiadanych zwierzątek.
Następnie wlałam wodę i do niej odpowiedni
uzdatniacz wody, aby usunąć nadmiar chloru zawartego w wodzie z kranu. Należy
odczekać odpowiednią ilość czasu, zgodnie z instrukcją na opakowaniu z
uzdatniacza, albo nie dodawać go ale wtedy musimy poczekać 24 godziny na
dodanie pozostałej wody wraz z rybkami.
Pamiętajcie, że to jest nasz sposób i być
może nie jest idealny, ale taki w sam raz przy naszym przedszkolaku aby poczuł
co to znaczy odpowiedzialność za drugą istotę.
To tyle, mam nadzieję, że choć troszkę Wam
się spodoba. Za zdjęcia przepraszam, nie są najlepszej jakości ale akurat
lustrzanka, którą zawsze robię zdjęcia nie domagała… Pozostało zrobienie zdjęć
byle jakim aparatem… Może następnym razem uda się zrobić nieco lepsze zarówno
jakościowo jak i ilościowo.
Tymczasem zapraszam do odwiedzin u pozostałych
warsztatowych rodzin. Buziaki miłego czytania.
