Świąteczny boczek
Od dłuższego czasu mam w głowie post. Tak ten dzisiejszy. Zebrać się w sobie nie mogłam, musiałam wyczekać na odpowiedni moment. Teraz nastąpił. Zbliżają się Święta, więc post jak znalazł dla smakoszy rzecz jasna.
Zrobiliśmy z mężem roladę z boczku nadziewaną mięsem mielonym. Pyszna, ale też bardzo kaloryczna. Taka w sam raz na rodzinne imprezy, czy też właśnie Święta. Robiona ponad miesiąc temu, zniknęła nawet nie wiem kiedy. Teraz na Święta będziemy robić podejście nr 2.
Co potrzebujemy:
- Duży kawałek boczku, waga około 3 kg. W miarę szeroki żeby po zwinięciu wyszła ładna rolada.
- Mięso mielone, no i tu trzeba dostosować ilość do wielkości boczku. Na 3 kg boczku wystarczy 800 g.
- 1 jajko
- 1 cebula - większa pokrojona w drobną kostkę.
- 6 ząbków czosnku (można więcej)
- Przyprawy : sól, pieprz, przyprawa do mięsa mielonego (do smaku)
- Zioła lub majeranek do natarcia boczku.
- Ziele angielskie - kilka ziarenek.
- 8 liści laurowych.
- Dratwa do wiązania.
Boczek umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym, Jeśli chcemy ze skórą to należy ją naciąć na krzyż, a jeśli tak jak my wolicie bez skóry wystarczy ją jak najcieniej odciąć. Od strony mięsa posypujemy przyprawami.
Mięso mielone mieszamy w misce z wyciśniętym przez praskę czosnkiem, jajkiem, przyprawą do mięsa oraz wcześniej zeszkloną na patelni cebulą. Wyrobić gładką masę.
Farsz nałożyć na przygotowany boczek. Następnie zwinąć w roladę, tak by grubszy koniec znalazł się w środku. Na koniec związać roladę dratwą. No i tutaj potrzeba trochę siły. Na koniec przyprawy - natrzeć nimi zwiniętą roladę. Dodać kilka liści laurowych i ziela angielskiego.
Tak przygotowaną roladę przełożyć do naczynia żaroodpornego/ blachy i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 3 godzin w 200 stopniach. Po 60 minutach sprawdzić czy się zarumienił, jeśli tak to można przykryć. My piekliśmy 3 godziny bez przykrycia, wyszedł jak widać mocno przypieczony, ale bardzo soczysty. W trakcie pieczenia warto polewać stworzonym żeby mięso było wilgotne.