Wiejskie życie miejskiej mamy

Jak to się stało?

Tak po prostu lat kilka nam zajęło aż w końcu nasz wymarzony dom stanął... Zamieszkaliśmy w 2 dwa dni. Decyzja o przeprowadzce podjęta z zaskoczenia i tak samo szybko jak o tym pomyśleliśmy tak szybko zrobiliśmy.

Jest fajne, jest pięknie, jest cicho, jest po prostu spokojnie.








Do najbliższych sąsiadów ponad 100 metrów.
Do wody 2 km.
Do lasu niecały kilometr.

Jednym słowem RAJ.

Guguś ma wesołe i spokojne dzieciństwo. Domek ze zjeżdżalnią, o której jeszcze napiszemy. Latem basen na dwa metry szeroki. Górę piachu i ogrom zabawek do tegoż piasku.




Tylko jesień i zima go nudzą, bo wtedy nie wiele się da zrobić. Skoro mieszka się najwyżej we wsi to musimy się liczyć z wiatrami, niestety z silnymi wiatrami.



Ale życie jest cudowne, z dala od zgiełku i szumu miejskiego życia.
Kalosze na gorszą pogodę mamy i nawet błota się nie boimy.
Dojazd do miasta też jest dobry, nawet pomimo przestanku oddalonego o 2 km.


To tyle, pierwszy raz za mną, następny mam nadzieję przede mną.


3 komentarze:

  1. Mieszkasz w raju Kochana, piękny blog się widzę zaczyna...:))) Jak powieść prawie, pierwszą kartę odkrywa... :)
    Wszystkiego dobrego, początki najtrudniejsze, a potem już z górki <3
    do miłego, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowo ;) Och mam nadzieję, że będzie to dobry początek długiej drogi.

      Usuń
    2. Pewnie, że będzie dobrze, musi być :)))) Aleeee tam macie przestrzeń....WOW :D

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy nawet najmniejszy komentarz, jest on dla mnie ważny.

Copyright © 2016 GUGUSIOWO , Blogger